Nigdy nie byłam taka, za jaką mnie uważali. Zawsze siorbałam gorącą herbatę, kładłam łokcie na stole podczas obiadu, wycierałam usta w rękaw, nie wiązałam sznurówek, nie czesałam włosów tak, aby każdy włos był dokładnie ułożony, nie zapinałam bluzy na zamek, na szyi nosiłam bandanę, żeby nie pokazywać blizn i siniaków, ogryzałam paznokcie, nosiłam za duże o rozmiar koszulki, spodnie miałam przetarte na kolanach, a nogawek nie układałam tak, żeby idealnie leżały na butach. Nigdy. Nadal przystaję przy starych nawykach. I wiem, że są ludzie, którym to nie przeszkadza. I za to ich kocham.
|