Siedzieliśmy na stadionie rozmawiając, śmiejąc się, w końcu zaczęło się ściemniać. Dałeś mi bluzę widząc jak siedzę i się trzęsę w krótkim rękawku po czym przytuliłeś mocno do siebie. Siedzieliśmy tak w milczeniu dłuższą chwilę przyglądając się sobie w oczy. Usiadłam Ci na kolana twarzą do twojej. Jeszcze krótką chwilę przyglądaliśmy się sobie, zaczęliśmy się całować. Objąłeś mnie w pasie i przycisnąłeś mocno do siebie tak, że nasze klatki piersiowe sie dotknęły, a serca biły równym rytmem. Wtuliłam się w Ciebie mocno bo tylko w Twoich ramionach czułam sie bezpieczna. W końcu poczułam jak głowa Ci opada na moje ramię, zorientowałam się, że zmęczony jesteś, zeszłam Ci z kolan i usiadłam na ławce,abyś mógł się położyć. Położyłeś głowę na moje kolana, zamknąłeś chyba oczy jak zaczęłam sie bawić jedną ręką Twoimi włosami, a za drugą złapała mnie Twoja dłoń zaciskając mocno na klatce piersiowej, tak kocham go!/mrw
|