Dziś, wchodząc po raz pierwszy w tym roku do "Naszego" jeziora, nie potrafiłem zrobić kroku. Ten sam widok, to samo miejsce, ta sama głębokość wody do której zawsze Cię wnosiłem, bo nie lubiłaś się kąpać. Oplatałaś wtedy moją szyję i z całej siły krzyżowałaś nogi na moim tłowiu. A teraz ? Nie potrafiłem przepłynąć kilku metrów, a pomyśleć , że to tylko zwykła woda.
|