w przedszkolu biegały za nim dwie najładniejsze dziewczynki. w czasie zabaw na dworze brały go za rączkę i zaprowadzały za wielkie drzewo wrzucając mu za koszulkę stokrotki. wszyscy inni chłopcy zazdrościli mu, że ma takie powodzenie u dziewczynek. od czasów dzieciństwa nic się u niego nie zmieniło, do tej pory biega z dwoma na raz. bo skurwielem trzeba się urodzić.
|