zawsze to mi w nim najbardziej imponowało - że w dupie miał sms, gg . że wolał do mnie przyjechać i po prostu ze mną być . że nie robił tego wszystkiego na pokaz , a wolał byc ze mną sam na sam . że nie bał się spojrzec mi prosto w oczy i powiedziec że mnie kocha . imponowało to , że liczyły się czyny , bliskość , miłość . nie słowa .
|