każdego ranka gdy wstawała patrzyła przez okno i stał tam On, cudowny chłopak którego kochała bezgranicznie, czekał na nią i za każdym razem pomachał jej i pokazał serduszko < 3 . Któregoś dnia Ona obudziła się a żaluzje były zasłonięte i wcale nie była z tego powodu zadowolona, porostu wiedziała, że go tam nie ma.
|