to było jakoś koło 12:25 .. szłam szkolnym korytarzem..nagle zrobiło mi się niedobrze..ścisk w płucach .. nie mogłam złapać oddechu.. coś rzuciło mną o ścianę.. otrząsnęłam się.. czułam dziwną lekkość na sercu.. stałam tak przy ścianie.. przeszedł obok.. a ja co ? a ja nawet nie drgnęłam na jego widok.. nie wywołał u mnie żadnych reakcji.. egzorcyzm zakończony powodzeniem.//tujestemkochanie
|