Czasem czuję. że dzieje się coś niedobrego. To uczucie rozsadza mi głowę. Ale chowam to w środku. Dlaczego ? Sama nie wiem. Być może dlatego, że nie chciałabym tego potwierdzić. Czasem brak mi sił, aby walczyć o szczęście. Wlaczy się do tego stopnia, że w końcu mimo woli zostawiamy wszystko i czekamy na rozwój wypadków. Większość spraw wolimy przemilczeć lub udać, że nic się nie dzieje. Takie sytuacje są trudne. Bardzo trudne. Każdy gest, może tylko pogorszyć sprawę. Nie wiadomo, co robić, alby było dobrze. Można tylko patrzeć i modlić się, alby szczęście nie gasło, lecz rosło. Aby miłość codziennie się odnawiała. Nie gasła wraz z każdą kłótnią. Tak, tego w tej chwili pragnę. Niczego więcej / loveandpeace
|