Uwielbiam jego oczy, te niebo w nich zawarte i te małe iskrzące się promyki w nich. Zawsze kiedy obdarza mnie tym kosmiczyn spojrzeniem czuje jak przesiąkam wstydem. Mam wrażenie jakby widział mnie całkiem nagą , jakby dostrzegał wszytkie moje myśli o nim. A jego usta? Ich delikatna barwa układająca się w uśmiech przyprawia mnie o ciepłe dreszcze. A jego dłoń położona na moim udzie , gładząca moją gładką skórę wprawia moje serce w szybszy rytm ....
|