Mówił do mnie, lecz ja nie potrafiłam patrzeć w jego oczy, miały za wielką siłę, obawiałam się skutków, więc patrzyłam na jego dłonie. Ale oderwałam spojrzenie od jego rąk - zastanawiając się przy tym, czemu nie mogę przestać myśleć, jak bym się czuła, gdyby te Jego dłonie objęły mnie w talii, przyciągnęły do siebie, a On zaczął mnie całować...
|