Powiesiła twoje zdjęcie, dosłownie na 15 minut, po czym ściągnęłam je i schowałam do szuflady najgłębiej jak tylko potrafiłam. Na to samo miejsce powiesiłam inne zdjęcia. Kolegów, koleżanek, z przyjaciółką … ale za każdym razem kiedy patrzyłam na tablicę widziałam twoje zdjęcie. Skutkiem obsesji na twoim punkcie było ściągnięcie wszystkich zdjęć i pozostawienie pustej tablicy. Tylko, że za każdym razem kiedy patrzę na brązowy korek, w który powbijane są niedbale kolorowe szpilki widzę tam w górnym rogu powieszone twoje zdjęcie.
|