Wiesz, o czym marzę ? Nie o miłości, na to za późno, jest jej i tak mało na tym świecie, mi się nie przydarzy. Nie o zrozumieniu, mnie się po prostu nie da zrozumieć. Marzę o smaku prawdziwej przyjaźni, nie tej interesownej, nie o tej fałszywej. Przyjaciółka, za którą wczoraj bym oddała wszystko - dziś jest zwykłą, sprzedajną i prymitywną suką, której mam ochotę przyjebać. I to przez kogo? Przez równie prymitywną i żałosną dziewczynkę, która mota nią na prawo i lewo. Gratuluje głupoty, bądźcie szczęśliwe, nasza "przyjaźń" się więcej nie powtórzy - obiecuje.
|