A o północy wyjdę z domu, wezmę telefon, słuchawki i pójdę przed siebie. Nawet wiem, gdzie, Ty też za pewne wiesz. Tam przesiedzę kolejne godziny, czekając na wschód słońca, tak samo jak cały czas czekam aż się odezwiesz. W końcu po nocy przychodzi dzień, więc.
|