Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia,
w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję.
Zamiast wypchanego po brzegi portfela
wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha.
Niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie,
bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje.
|