I ten dzień jak co roku był dniem dla Niej najgorszym. Budziła ją ta cisza co zawsze. Nie było słychać radia, która co rano było słychać gdy tylko otworzyła oczy. Nie było czuć zapachu świeżo zaparzonej kawy. Nie było słychać cichego nucenia i kroków w kuchni. Nie było już nic. Wstawała, ubierała się w najlepsze ciuchy, nakładała uśmiech na twarz, brała ojca za rękę i razem szli do Niej. Gdy stali nad marmurową płytą padały te same słowa jak co roku ' Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki Mamusiu'. Upadała na kolana, kładąc czerwone róże na grobie zanosząc się głośnym płaczem. I tak co roku wyglądał Jej Dzień Matki. // x_gangsterka_x
|