Wpatrywałam się przez dłuższy czas w swoje odbicie, szukając na nieskazitelnie porcelanowej skórze jakiejś zmarszczki, ale bruzdy miałam jedynie na czole, a te zniknęłyby bez śladu, gdybym tylko przestała się, choć na chwilę martwić. Nie potrafiłam się zrelaksować i stroszyłam brwi.
|