Wracałam dzisiaj ze szkoły i zdałam sobie sprawę, jak życie się zmieniło. Przeraziło mnie to, że boisko, które za czasów gówniarza było zawsze pełne gwaru i kurzu, który unosił się po wielkich gonitwach za piłką; stoi teraz puste. Że dzieciaki nie śpiewają na trzepakach największych hitów, nie grają w siatkówkę na trzepakach, nie skaczą z huśtawek robiąc przy tym zawody, kto doskoczy dalej...Teraz gówniarze napierdalają w cs'a albo tibię, sącząc przy tym colę i słuchając Firmy. A te bardziej ruchliwe wysilają się do ruszenia dupą i napisania pieprzonego JP albo CHWDP na chodniku.
|