z zimną krwią przeżywam najgorszą burzę, z zamkniętymi oczami piszę zaliczenia dotyczące mojej przyszłości, umiem podejść do psa z największymi zębami i warknąć na niego, bo on warknął na mojego psa, zabijam pająki, nie boję się już mrówek, skaczę na środek najgłębszego jeziora w polsce, wiszę w powietrzu na skymasterze. ale to wszystko traci na wartości, bo kulę się w sobie, gdy nasze oczy się spotkają. a później przeżywam choć trwało to sekundę.
|