Ciężkim momentem jest też chwila, gdy wszyscy u ciebie zauważają zmiany. Oczywiście na gorsze. Nawet ty sama... Znowu schudłaś, zbladłaś, cera jakaś nie ta, nie latasz jak głupia, nie świrujesz po imprezach, nic ci się nie chce, odpływasz na lekcjach, nie wychodzisz z pokoju, zbyt dużo śpisz, niechętnie spotykasz się ze znajomymi, na wszystko narzekasz, nic nie robisz i masz wszystko w dupie. Pieprzona bezradność rozkłada ci ręce, bo sama nie możesz zrozumie co takiego się z tobą dzieję. I za wszelka cenę chciała byś znaleźć na to jakikolwiek skuteczny lek. Może Jego ramiona ? laadyy
|