|
Dla niej świat bez niego nie istaniał, on bawił się nią. Nie chciała nic innego więcej chciała by tylko był przy niej, nie opuszczał jej, by mogła się do niego przytulić. Żeby mogła pocałować jego malinowe usta, i cieszyć się każdym dniem spędzonym u bogu tego dla którego mogłaby zabić. Gdy tylko chciała się z nim spotkać on nie miał czasu wolał iść z kolegami, kiedy chciała, przyjść do niego wykręcał się. Nadszedł ten dzień kiedy zebrała siły wyszła z domu, aby go śledzić. Podjechał do jakiegoś domu, wyszła z niego pusta blondyna, z toną tapety na ryju. Wiedziała, że już coś sie szykuje, nagle jej chłopak pocałować pustą laleczke, w tym momencie serce jej staneło nie wiedziała co zrobić, iść do niego, czy zostać. Została, w bólu, w płaczu. Nic teraz dla niej nie miało większego sensu. Gdy już sobie uświadomiła, że on nie jest tym na którego tak długo czekała, wzięła zebrała siły, poszła do niego powiedziała mu co o nim sądzi. Teraz są dwa światy, / prokozak
|
Dodaj komentarz
