Sztuczny uśmiech z którym szłam na autobus widniał na mej twarzy. Dawno przecież nie płakałam – pomyślałam, po czym włożyłam słuchawki w uszy. Usiadłam sama na przystankowej ławce i słuchałam Pih’a. nagle zobaczyłam chłopczyka i dziewczynkę w wieku przedszkolnym, którzy szli za rączkę wpatrując się w siebie, jak gdyby widzieli się ostatni raz. Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech a w oku zakręciła się łza. Cóż za wspaniały stan. Kiedy kochasz chłopaka, on kocha ciebie i nie interesują was kłamstwa, zdrady i wszelkie inne świństwa.
|