Pojawiłeś się w moim życiu niespodziewanie, gdy myślałam, że już nikt nie zamieszka w moim sercu, pokazałeś jak kochać, nauczyłeś wieli rzeczy od nowa..zajęło mi to trochę czasu, ale pokochałam, zaufałam, wierzyłam i starałam się..zabrałeś mnie z mojego piekła, wahałam się, obiecałeś, że będzie wszystko dobrze, wiedziałeś, że nie mogłam tu wrócić, zaufałam, uwierzyłam..choć początki trudne, życie z Tobą było cudowne..ujrzenie Twoich oczu z rana, przytulenie się do Ciebie wieczorem, czekanie, aż wrócisz z pracy, robienie dla Ciebie i z myślą o Tobie, ocieranie łez z moich policzków, te chwile tylko te nasze..i te złe, które razem przeżyliśmy..wszystko to po to, żeby usłyszeć "nie pasujemy do siebie"..zawiedzione zaufanie, złamanie serca nawet nie na pół, na milion na kawałków, ból, który codziennie próbuję znosić z uśmiechem na twarzy co nie zawsze mi wychodzi..przepłakane noce, zdjęcia, chwile z Tobą zatrzymane, dni słoneczne, które bez Ciebie są puste...
|