postanowiłam. że się nie zakocham, nie teraz, nie po nim. a jednak. dlaczego to spada w najmniej oczekiwanym i upragnionym momencie? kurwa zakochałam się,a za tydzień muszę wyjechać na dwa miesiące i jak mam wierzyć, że poczeka? umrę z natłoku myśli i obaw przez ten czas.
|