5 luty 2011
nie miała kasy na koncie. Wybiegła przed 22;00 z domu do żabki po kartę. Wracając pustą ulicą czuła strach, że nie wróci do domu, bo coś jej się stanie. To się nazywa poświęcenie, iść po kartę doładowującą konto, aby móc napisać do niego.
|