` Siedzieli nad pięknym stawem wpatrzeni w siebie jakby nic innego nie istniało. Gładzili swoje twarze w taki sposób jakby były to najcenniejsze skarby, odkryte po niebezpiecznej wędrówce. Nie chcieli nic więcej od spojrzeń i pocałunków, bo tylko to pozwalało im być poza światem
|