Jesteś taka piękna. Ten twój piękny uśmiech, onieśmiela każdego. Twoje piersi, po których spływa pot, powstały w wyniku dzikiej namiętności. Pośladki, tak pięknie zarysowane i kształtne. Twoje oczy, przenikające na wylot, każdy centymetr mojego ciała. Twoje pełne usta, które tak doskonale wraz z językiem pieszczą moje usta. Twoja ponętna szyja, która aż prosi się o chwilę uwagi. Twoje serce, które...nie potrafiła dokończyć tego zdania, przecież doskonale sobie zdawała sprawę, że już nie ma serce. Że zostało przy tym sukinsynie, który odszedł. Poleciały łzy. Odeszła od lustra i ponownie wychyliła szklankę szkockiej.
|