W ciągu siedemdziesięciu dwóch godzin dowiedział się o sobie więcej niż przez
całe siedemnaście lat. Dowiedział się, że jego organizm nie produkuje łez,
że nie potrafi współczuć, okazywać głębszych uczuć, jak miłość, zrozumienie.
Zawsze uważał, że to wszystko siedzi gdzieś bardzo głęboko w jego wnętrzu i tylko czeka
na odpowiednią chwilę, by móc się ujawnić, ale nawet śmierć najbliższej osoby nie potrafiła obudzić prymitywnych emocji, jak żal czy smutek.
|