nie wiem co jest dla mnie szczesciem.
zero tropu.
niedojrzalosc wyszla w najmniej odpowiednim momencie.
i kiedy zawodzi wszystko, i z kazdej strony nieoczekiwany policzek, siadam w tym malym pokoju i po cichu wylewam kazdy jeden problem, jakby to prowadzilo do rozwiazania. wstydze sie plakac. boje sie
nikt mnie nie zna. nie znam siebie
|