Fajnie, że spędziłam 3 godziny na izbie przyjęć. Fajnie, że prawie dwie godziny czekałam na to, aż zasrany ratownik przyniesie moje zdjęcia rendgenowskie. Fajnie, że była kolejka jak za komuny. Fajnie, że ten ratownik 5 razy wchodził do tego zasranego gabinetu z kopertami ze zdjęciami, a po 5 minutach też wychodził z tymi samymi kopertami. Ja nie wiem czy im kurwa płacą z metra, czy coś. Niech sobie robią te strajki głodowe, chuj mnie to. Straciłam bezpowrotnie 4 godziny życia. DZIĘKI.
|