Dlaczego podziwiamy ludzi sławnych, pop'owych piosenkarzy, komercyjnych dziennikarzy i prowadzących programy? Dlaczego po prostu nie podziwiamy ludzi, którzy mają uśmiech na twarzy, szczery uśmiech i pozorny dobry chumor, podczas gdy właśnie wiedzą, iż przeżywają pamiętny moment w życiu. Moment, w którym wszystko im się rujnuje. Wszystko. Nie ważne czy wewnątrz, na zewnątrz, czy wszędzie. Zachowują głowę w ciągu dnia i w nocy, podczas imprez. Tylko w samoności od tego odchodzą, ale to niezawsze. Do cholery, dlaczego o nich nie mówimy? Przecież to oni nas prędzej nauczą czegoś bardziej sensowniejszego i przydatniejszego, niż jakaś justyna bimber, czy panienka zgaga. Ludzie zawsze muszą wybrac, coś co na dobre innym nie wyjdzie. / ashleyowa
|