Kolejny raz zamieszane patykiem, życie zwróciło się ku Tobie,
Los nie oszczędza, rani każdym słowem, lecz zostaniesz
Zbyt ciekawski wydarzeń nadchodzących, tych co jeszcze w nas będą
Z osobna rzecz jasna, marna że na nas znów trafi taka szansa,
Niepewny niczego, słów setki, fałszem podszytych i satyrą,
Czy się mną bawisz, czy tak rzadko widzisz ludzi, jacy w nas żyją,
Stoje przed Tobą, przyjrzyj się czy warto, nie mam niczego,
Tylko rozum, rozsądek, na dłoni otwartej z sercem,
Może i lubisz, może i taką Cię życie zrobiło,
Zastanów się, czy chcesz być moją miłą,
Mówisz że nie, że obojętny jestem Tobie,
Twoje życie, dobre?, ułóż je sobie
|