W zime pojechałam nawet pociągiem do Malborka, gdzie miał przesiadkę do niej i musiał czekac w mrozie półtorej godziny. Wolałam poczekać z nim, ogrzać go troche, i zawieźć mu kanapki bo był głodny. Zapomniałam ze nie lubi sera ; ( mój błąd. Ale i tak dzielnie je zjadł. Ale był wtedy zdziwiony gadajac ze mną przez telefon i widzac mnie wchodzącą na peron gdzie stał. ; ) Kochałam robić mu niespodzianki ; )
|