To przez Niego wieczorami siadając na parapecie, słuchając naszej ulubionej piosenki popijając wódką, płakałam. To przez niego co 5 min. zaglądam w telefon, patrząc czy może przypadkiem nie napisał. To przez niego cały czas chodzę w nasze ulubione miejsca. To przez niego nie śpię w nocy/ Mogę tak wymieniać do skutku.. I to wszystko przez jednego dupka który dawał mi nadzieję, który zawsze był przy mnie. A teraz? Teraz kiedy był wskoczyła za nim w ogień, oddałabym za Niego życie, go po prostu nie ma, odszedł zostawiając mnie z tym wszystkim, z tym ciężarem na sercu. Dziękuje Ci bardzo za zrujnowanie mi życia.. nie musiałeś tego robić w tak okropnie bolący sposób. / blanciara
|