Dlaczego jest tak, że jak już powiem sobie 'dość, nie rozpaczaj. dasz rade bez niego', za chwilę jakiś cholerny głos mówi mi: 'nie, nie dasz rady. On jest sensem Twojego życia- pamiętaj o tym'.? No, kurwa dlaczego ? Dlaczego dziewczyny są tak słabe i nie potrafią powiedzieć sobie 'nie'? Dlaczego zamykamy sens swojego życia w jednej osobie, która to zwykle nie jest nawet tego warta.? Nie wiem. Dlatego właśnie, z całego serca pragnę po prostu nic nie czuć. Pragnę by w chwili obecnej mieć takie podejście, jakie ma facet- Tak po prostu przestać kochać, ot tak i zapomnieć- zapomnieć o wszystkim. To znacznie ułatwiłoby sprawę .
|