[Cz.IV] W niedzielę od rana nie wiedziała od czego zacząć . Przygotowała wszystko i czekała na godz w której będzie mogła zacząć się szykować . Szybki telefon do koleżanki czy wszystko jest jak było i zaczęła szykowanie . Rozpuściła te wiecznie chowane w kucyku piękne długie włosy . Lekki makijaż . Czarna sukienka , która podkreślała jej szczupłą sylwetkę . Kopertówka . Buty . I do wyjścia . Przed domem czekała taksówka z koleżanką w środku . Czuła się nie co lepiej jak sama myślała . Przed klubem było w ogrom osób. Wysiadła . Swoim nowym wyglądem przywiodła spojrzenia wielu Panów i Pań.Słysząc jak szepczą na jej temat szła dumna i uśmiechnięta. W myśli mając tylko fakt , żeby się nie potknąć a tym bardziej przewrócić . Wielu ale nie Jego . Był obojętny na to , że przyjechała . Jak wygląda . Śmiał się i dyskutował w gronie swoim znajomych. Weszła do klubu . Miał fajny klimat , który aż przemawiał , że szykuje się gruba impreza . A do tego Ci ludzie . Loże i ogromny parkiet .
|