Kilka tygodni temu byłam z mamą na zakupach, stwierdzała, że przydałyby mi sie adidasy. Powiedziałam, że nie potrzebuję, wolę trampki. Namawiała mnie cały dzień, ale ja nadal, że - nie. Teraz gdy zapisałam się na siatkę, faktycznie, siadły by sportowe buty. Powiedziałam to rodzicielce na co ona: Teraz? Za chwilę powiesz że są brzydkie, głupi pomysł. / Jej logika jest zabójcza. ;d
|