no popatrz jaki jestem rokojarzony. I jeszcze Ci dziekuje kotek za to, ze rano sprawdzalem czy lancuch nie spadl w rowerze, po czym wzialem klucze od domu i wyszedlem bez niego. Zjechalem winda na dol, kapnalem sie ze jestem bez roweru, cofnalem sie na gore, wyszedlem z rowerem na klatke schodowa, po czym oparlem go o sciane, wszedlem jeszcze do domu po portfel, a potem zjechalem na dol czwartą winda bo do dwoch nie nacisnalem guzika, a do reszty bym sie nie zmiescil. Potem spoznilem sie na pierwsza lekcje, a w tlumaczeniu przed wicedyrektorka ktora mnie i kolege z klasy nakryla ze siedzimy cichaczem w bufecie, zwalilem wszystko na autobus. Za to tez dziekuje. I ze wlasnie cichaczem przed rodzicami chrapiacymi juz, wlaczylem trzeci raz komputer, zeby cos wpisac rowniez. PS. W przerwie miedzy wpisami telefon wrzucilem na gore na lozko, zszedlem do komputera i zaczalem sie drapac po glowie, myslac gdzie go zostawilem. Zakrecilas mi w glowie....i to jak. I tak Cie kocham, a co. :* /AAA
|