Szła rano do szkoły. Zobaczyła go w parku , siedział na ławce i grał na gitarze jej ulubioną piosenkę, przy której zawsze wyrażał swoją miłość do niej. Chciała do niego podejść , przytulić , by było tak jak dawniej. Wiedziała ,że nie powinna.To ona spowodowała ich rozstanie przez przelotny romans..On tęsknił za nią. Grał tą piosenkę z nadzieją ,że ona wróci. Skończyło się na niczym. Ona kochała chciała , by było jak dawniej. On czekał by wróciła. Swoją miłość zrozumieli dopiero w niebie.'
|