Bo my.. my jesteśmy przyjaciółmi. To jest dziwne.. nie zwierzamy się sobie ze wszystkiego, nie piszemy z 'pierdołkami' z minionego dnia, widzimy się codziennie w szkolę ale wymieniamy się zdaniami jak przypadkowi znajomi.. ale po lekcjach, gdzieś tak raz w miesiącu spotykamy się i siedzimy na huśtawkach jak dzieci, przytulamy się, całujemy.. odwalamy takie rzeczy, że ludzie uśmiechają się do nas mrucząc pod nosem 'zakochani'.. i wieczorami, może nie codziennie, może z raz w tygodniu.. ale wtedy.. piszemy sobie co chcemy. Między nami nie ma wstydu, nie ma strachu, tylko my, nasze zaufanie i coś więcej niż przyjaźń. Kochamy się, ale nie wiadomo czy to miłość. /ZbieramNaBrowar
|