Niektórych zamierzonych celów i tak nie osiągniesz... Ale poddawanie się to najgorsza z możliwych dróg. Zawsze przecież można zatrzymać sie w połowie góry zanim z niej spadniesz i skręcisz kark,tylko po to żeby podziwiać stamtąd juz zapierający dech w piesiach widok, niż zwyczajnie bez przekonania stać u jej ponurzy i zastanawiać sie jak to tam wygląda...tam chociaż w połowie tej "drogi nie do zdobycia"
|