Gdy ona wyżalała się swojemu przyjacielowi ten nagle wrzasnął: -Co mam zrobić by grymas smutku zszedł z twojego pięknego uśmiechu? Co do cholery mam zrobić by twoje oczy iskrzyły jak tego dnia którego cię poznałem? Co do kurwy nędzy mam zrobić byś przyszła do szkoły wypoczęta, bym nie musiał oglądać okropnie posiniaczonych worów pod oczami? Co mam zrobić byś była w końcu szczęśliwa? -Po prostu mnie kochaj. - wyszeptała cicho.
|