Byłam na Jasnej z ekipą, paliło się ognisko, lało morze alkoholu a ja tańczyłam boso na trawie razem z gwiazdami do muzyki z telefonu... i przyszłaś Ty. Bawiłaś się z nami, piłaś, tańczyłaś. Wszystko było jak kiedyś i nagle podjechało auto, z którego wyszedł on...Wszystko dla mnie przestało istnieć oprócz was...Tylko Ty i On...myślałam, że znów Cię straciłam ale podeszłaś do Niego i powiedziałaś, że już wybrałaś...wybrałaś Nas, kończysz z ćpaniem...Wszystko zaczeło nabierać barw znów zaczełyśmy tańczyć i byłyśmy szczęśliwe...To był Najlepszy melanż bo wybrałaś Nas ;)
Ale nagle wszystko znikło...obudziłam się...to był tylko sen...
|