Pod koniec roku Pani pozwoliła wziąć do szkoły różne gry, bo nie było już nauki. Ja z koleżankami grałam w karty i cały czas wygrywałam a moja koleżanka non stop przegrywała po czym inna koleżanka chcąc ją pocieszyć powiedziała jej -ale ej, przecież kto nie ma szczęścia w kartach ma szczęście w miłości! Myślałam że się rozpłaczę, a dlaczego? Bo dzień wcześniej zerwał ze mną chłopak, a cały czas wygrywałam w te głupie karty.
|