Obgryzam paznokcie, śpię z pluszowym misiem, oglądam Disneya, wciąż wierzę w Świętego Mikołaja i lubię Smerfy. Ale, czy przez to traktujesz mnie, jak powietrze? Jak chorą psychicznie lub naćpaną, od której trzeba trzymać się z dala? Może i zmieniam zdanie co chwilę. może i mam tysiąc pomysłów na minutę, ale to nie znaczy, że jestem na haju, że po prostu możesz mnie traktować, jak niedojrzałą, niewartą Ciebie gówniarę...
|