Leżąc na łóżku i stwarzając pozory, że się uczę podjadałam lody karmelowe, gdy dostałam SMS-a. Wyświetlił mi się całkiem znany numer. Otworzyłam go szybko. Jego treść brzmiała: "Hej, Kotku. Ładnie Ci w różowym", odruchowo zerknęłam na moją różową tunikę. Potem przeniosłam wzrok na okno, wychodzące na balkon. Zauważyłam przy nim jakiś ruch. Otworzyłam drzwi prowadzące na balkon, na który niełatwo było się dostać. Przerwałam rozmyślania i spojrzałam na tego jedynego, który spoglądał na nie z miłością i oddaniem. Wtuliłam się w Jego ciepłą pierś. A On pocałował mnie długo i namiętnie...
|