I gdy tak siedzieliśmy w moim pokoju, na łóżku, bardzo blisko siebie ucząc się niby to matematyki... Kiedyś byliśmy dla siebie najważniejsi, teraz przyjaciele, jednak tylko twój stosunek do mnie się zmienił, bo ja nadal Cię kocham... Ta chwila gdy w radiu puścili tą piosenkę... To bicie serca twojego i mojegooo... Głębsze oddechy... Mało brakowało do pocałunku, gdy nagle zawibrował między nami twój telefon... To była wiadomość od niej: ,,Kochanie jak będziesz wracał z tych korków to wpadnij na chwilke. Mam niespodziankę i strasznie się stęskniłam". Zerwałeś się z miejsca i bez słowa wybiegłeś zostawiając mnie tonącą we łzach...
|