wzięła żyletkę i na boku lewej piersi wyrysowała serce, zaczęło zalewać się krwią, prawą ręką sięgnęła po jego zdjęcie i położyła je przed sobą. lewą dotknęła rany i spojrzała w niebo 'to dlatego nie potrafiłam zapomnieć - bo ciągle miałam cię w sercu'. sięgnęła po zapalniczkę i zdecydowała, że podpali jego ostatnie już zdjęcie. w tym samym czasie ranę polała wodą utlenioną. spojrzała na jego ciemne oczy, które właśnie pochłaniał ogień i wyszeptała 'a tak usuwam cię wreszcie z mojego serca...'
|