Nie zapomnę wczorajszej rozmowy z nim . Był tak najebany ale pierwszy raz odkąd go znam zebrał się na odwagę , żeby ze mną porozmawiać na poważnie. Kiedyś kochałam go, chciałam z nim być , robiłam wszystko, żeby go zdobyć, lecz wolał być sam. Teraz to on prosi mnie o szansę , bo mu na mnie zależy, a ja ze łzami w oczach odpowiedziałam mu "Nie będę z tobą, nie kocham cię, dałam ci szansę i ją zmarnowałeś, a teraz szukaj innej naiwnej idiotki, którą będziesz się bawić, ja dałam już sobie z tobą spokój" A wiesz co ? Kiedyś pisałam tu o spadającej gwieździe ale nie o życzeniu jakie wypowiedziałam w myślach. Było ono o tobie , chciałam żebyś coś w końcu zrozumiał i mnie pokochał tak jak ja kochałam ciebie. Ale poddałam się i teraz ty poczuj to samo co ja czułam, żyjąc ze świadomością, że nie mogę cię mieć. Myślałam o tym idąc przez park w stronę przyjaciółki. Przeskoczyłam przez plot, a później płakałam przez ciebie na jej ramieniu. Moje śliczne oczy widziales ostatni raz z takiego bliska..
|