Byłem kiedyś głupim gnojem i jakiś czas potem
myślałem tylko o tym, żeby upić się i chlać w Sobotę.
Myślałem, żeby zgubić gdzieś świat w Sobotę.
Płynąłem z tym na drugi brzeg
i cały czas to robię,
cały czas w tyle głupich miejsc wracam,
nie mam już nic z tej brawury, mam tylko kaca.
Pamiętam jak przez maniury chlałem jak psychopata,
pamiętam to jak dziś, dziś to wszystko wraca.
Wszystkie wtorki pod Remontem,
domówki w każdy Piątek,
pamiętam każdy melanż...
|