Dziewczyna ta dopiero co zdała prawo jazdy. pojechała razem z młodszym braciszkiem na zakupy. upominała go, aby zapiął pasy. wyraźnie tego nie chciał, ale go zmusiła. W czasie jazdy zadzwoniła do niej koleżanka, z ważną sprawą, stanęła na przydrożnym parkingu, aby spokojnie porozmawiać. wyszła z auta. Zapomniała zaciągnąć hamulca. samochód zsunął się tuż pod koła ciężarówki. kiedy to zobaczyła zaczęła krzyczeć, była w amoku. 'nie możesz mi tego zrobić braciszku"-powtarzała. Jej krzyki były już znikome. Próbując złapać oddech patrzyła na resztki samochodu. Jej czarne od tuszu łzy kapały na brudną ulicę. "przepraszam" szepnęła. straciła go. już bezpowrotnie.
|